Spróbowałem odskoczyć. Jeśli mi się to uda wystawiam ręce przed siebie i używam techniki wymyślonej przeze mnie. Jest to technika zwana Nendo Misairu. Wystrzeliłem 4pociski. Wycelowałem je prosto w Mizukage choć pewne jest, że tego uniknie... Gdy jednak pociski wbiją się w ciało przeciwnika używam Katsu
Chakra: 13150 - 4000 - 300(ewentualnie) = 8850
Glina: 2000 - 400 = 1600
Offline
Nie udało ci się uniknąć ataku Mizukage oberwałeś w lewą rękę (trudniej wykonujesz znaki). Chwile potem wystrzeliłeś 4 pociski w Mizukage, lecz to nic mu nie zrobiło przeleciały one przez niego. (walczysz w świecie gen jutsu) Ta dziwna chakra w twoim ciele jest coraz większa. Nie wiadomo z skąd widzisz przebłyski światła
Offline
*Czyli to jest kolejne genjutsu...* Pomyślałem po czym poczułem narastającą we mnie chakrę. *To moja ostatnia szansa...* Pomyślałem po czym skupiłem się całkowicie na chakrze która przepływa przez mój organizm, tej mrocznej chakrze oczywiście. *Proszę... niech mi to pomoże...*. Jak na razie tylko unikałem ataków Mizukage.
Offline
Ta chakra ciągle narasta dodając ci siły. Mizukage znika a przed tobą pojawia się ty. Drugi ty jest trochę inny jego oczy są czarne jego skóra cała ciemna. Hahaha. Nie masz szans. Nie pokonasz samego siebie znam twoje wszystkie ruchy ! Nic nie zdziałasz powiedział. Po czym wziął 10kg gliny i zaczął ją połykać
Offline
*Nienawidzę genjutsu... Tu nie ma sensu walczyć... muszę albo czekać, aż mu się chakra skończy, albo zostanę tutaj na wieki... Chociaż... ta chakra... Jak ją mógłbym wykorzystać?* Pomyślałem po czym wykonałem znowu Kai. Tym razem starałem się wykorzystać do tego tą mroczną chakrę przepływającą przez moje ciało. W razie ataku bronię się lub unikam.
Offline
Gdy użyłeś "kai" twoje mroczne ja zniknęło ale nic po za tym. Nagle w tym świecie gen jutsu zaczynają spadać meteoryty.
Offline
-No nie... to są jakieś żarty... Może to... taki test? Mam przetrwać w tym genjutsu wszystkie etapy...
Powiedziałem pod nosem patrząc na meteoryty. W razie gdyby jakiś spadał w moją stronę używam Kawarimi no jutsu gdzieś w krzaki. Tam wykonuję jutsu natury Doton które pozwala mi wejść pod ziemie.
Chakra: 8850 - 500 = 8350
Offline
meteorytów jest coraz więcej niestety nie użyjesz kawarime bo tu niczego nie ma nie wykonasz doton no jutsu bo nie ma tu ziemi walczysz w innej rzeczywistości. Do okoła Azariego pojawiają się jakieś dziwne lodowe duchy.
Offline
Nie atakowałem duchów... stałem czekając na ich atak. Jeśli mniej zaatakują odskakuję do tyłu. Nie chciałem tracić dużo chakry na jakimś genjutsu... Możliwe jednak było, że owe duchy mnie nie zaatakuję... *Gdyby umiały jutsu... pewnie był by to Hyouton... Czemu ja nie mam Katon'a!!??* Pomyślałem uważnie obserwując każdy ruch duchów.
Offline
Duchów jest coraz więcej nagle zauważasz ze jeden wielki meteor leci w twoją stronę
Offline
-To się robi nudne...
Pomyślałem po czym zacząłem kombinować co mogę zrobić... *Jest to genjutsu więc na 75% meteor jest nie do uniknięcia. jednak zostaje 25%. Duchy zablokowały mi drogę ucieczki... Czyli trzeba rozwalić meteor...* Pomyślałem po czym wykonałem technikę C2: Ryuu. Obok mnie pojawił się gigantyczny smok. jego 30cześciowy ogon zmniejszył się o 5, a z pyska smoka został wystrzelony C2: Tebiki Enka. Który miał za zadanie dolecieć do meteorytu i przed nim wybuchnąć
Chakra: 8350 - 2000 - 300 = 6050
Glina: 1600 - 1500 = 100
Części ogona: 30 - 5 = 25
Ostatnio edytowany przez Azari (2010-12-07 14:08:37)
Offline